Zimny pszeniczny Okocim i mecz finałowy :-).
Kibicuję Pomarańczowym, ale ta przepychanka, którą na razie oglądamy... No nic, uciekam, bo zaczęła się druga połowa.
....
Łeee...
...no dobra, niech im będzie :-)
niedziela, 11 lipca 2010
środa, 7 lipca 2010
Dziś w nocy
dziś w nocy
nie musisz być silny
ze słabości ułożę
ochronny krąg ramion
włosami zasłonię troski
ogniem odgrodzę świat
na białej kanwie prześcieradła
narodzisz się w moich dłoniach
na chwilę
umrzyj we mnie bez tchu
zapomnij
nie musisz być silny
ze słabości ułożę
ochronny krąg ramion
włosami zasłonię troski
ogniem odgrodzę świat
na białej kanwie prześcieradła
narodzisz się w moich dłoniach
na chwilę
umrzyj we mnie bez tchu
zapomnij
sobota, 3 lipca 2010
Wpis o niczym
Upał. Najchętniej uciekłabym gdzieś nad wodę i do wody. Takiej w cieniu drzew. O, wiem: wodospad, taki jak na filmach przygodowych, gdzie po długiej drodze wyprawa dociera do idyllicznego zakątka i zrzuca ekwipunek, by odpocząć. Zwykle wtedy jest scena, kiedy „on” przychodzi na brzeg i widzi „ją” zażywającą kąpieli, a potem... potem to już zależy od tego, kiedy powstał film, i od ilu jest lat :)).
Ech, nie dla mnie dziś rozkosze ochłody. Muszę jechać na duże zakupy, a zaczęły się wyprzedaże, więc już widzę te tłumy wszędzie... Cała nadzieja w tym, że będzie choć trochę klimatyzacji. No i przez to gorąco źle spałam, za późno wstałam i wygląda na to, że nie zdążę wrócić na mecz. Życie jest naprawdę okropne! :-))))
Hmm... chyba gadam, aby gadać. Postaram się, żeby następny wpis był bardziej uduchowiony :-)
Ech, nie dla mnie dziś rozkosze ochłody. Muszę jechać na duże zakupy, a zaczęły się wyprzedaże, więc już widzę te tłumy wszędzie... Cała nadzieja w tym, że będzie choć trochę klimatyzacji. No i przez to gorąco źle spałam, za późno wstałam i wygląda na to, że nie zdążę wrócić na mecz. Życie jest naprawdę okropne! :-))))
Hmm... chyba gadam, aby gadać. Postaram się, żeby następny wpis był bardziej uduchowiony :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)