piątek, 11 czerwca 2010

Cicho

za bardzo
poraniłam stopy
na kamieniach
twoich i moich
sił brakuje
na kolejny krok
nawet nie patrzysz
milczeniem
zasypuje się droga

15 komentarzy:

  1. Ja tą treść zgarniam dla siebie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kopaczu, ależ proszę, zgarniaj, tylko po co ci takie smuty? Może poczekaj na coś bardziej optymistycznego?
    :-) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię jak się smucisz i proszę o coś optymistycznego... uśmiechy posyłam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Na poranione stopy jest sposób- teraz trzeba latać. Nad zasypaną drogą, nad wszystkimi troskami.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Margo,
    aż mi się ciepło na sercu zrobiło :-). Będzie optymistycznie, na pewno, tylko mało mam ostatnio czasu na blogowanie...
    Uśmiech szeroki do Ciebie też, kobito :-*

    Ptaszko,
    i znów trafiasz w sedno! Aż mi się zachciało polecieć nad tą kamienistą doliną :-)

    Holden,
    no nie wiem, co powiedzieć... miło mi ogrooomnie i zawstydziłam się trochę :-).
    Buziak ogromny!

    Dziękuję, kochani!

    OdpowiedzUsuń
  6. Beato,
    o, razem pisałyśmy!
    :-))
    Bardzo i jeszcze raz bardzo - dziękuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. to miłe, że razem:) na jednej fali:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze się czyta! Chociaż faktycznie w tej sytuacji lepiej byłoby ulecieć!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. podoba mi się. choć już praktycznie nigdzie nie mogę znaleźć czegoś, co nie utwierdzałoby mnie w przekonaniu, że talent żywi się głównie rozpoznawaniem prawdy. ale w smutnych sytuacjach.

    pozdrowienia z Końca Świata.
    pozytywnie-

    OdpowiedzUsuń
  10. Slavku - dziękuję za uznanie! Ano lepiej, lepiej, ale czasem cos trzyma :-)

    R - witaj u mnie! Bardzo mi miło, że ci się tu podoba. A ja jednak myślę, że były i są obrazy, słowa, dźwięki utrwalające radość i jasność. Choć masz rację, jest ich chyba mniej. Smutek zdaje się być lepszą pożywką dla talentu... Odwzajemniam pozytywne pozdrowienia na Koniec Świata :-)

    Beato - jestem, jestem :-). Tylko różne sprawy w połączeniu z upałem nie sprzyjają kreatywności... Uściski serdeczne!

    OdpowiedzUsuń