Inne miasto, inny kraj. Jak szybko adaptujemy się do nowych miejsc w dobie samolotów, internetu, globalizmu, kosmopolityzmu.
Szukam więc piękna w tym mieście. Poznaję jego charakter. Secesja. Parki. Nieoczekiwane zakątki kryjące się gdzieś z boku brudnych, upstrzonych psimi odchodami ulic. W starej substancji szklane wieże eurokracji.
Słucham wielojęzycznego zgiełku. Tak samo obcego, zawsze tak samo rozstępującego się wokół szklanej kuli. A może tak łatwo adaptują się ci, których tak naprawdę nigdzie nie ma?
Zupełnie nieoczekiwanie brakuje mi... rzeki.
Dawid Jung – Alchemik Gniezna i jego Głosów
29 minut temu
Isle z tymi nowymi miejscami jest tak, że zawsze czegoś brakuje, aż zapomnimy o miejscach starych.
OdpowiedzUsuńSecesja i parki, ach jak mi ich brakuje. Nie wiem czy potrafię zapomnieć.
pozdrawiam ciepło z nad rzeki :)
Najważniesze, że nie znikasz :-) Buziak z kraju ,,gdzie bursztynowy świerzop..." :-)))
OdpowiedzUsuńnigdy nie wiedziałam, co to jesat ten świerzop??? Podobno młody koń, gdzieś mi w głowie kołacze...
Zenza, są tacy ludzie, co się wiercą ciągle, gdzie by nie byli i zawsze im czegoś brakuje :-).
OdpowiedzUsuńZapomnieć? Nie, stare miejsca w nas wrastają. Przestajemy myśleć, ale nie zapominamy przecież.
Miałam zdjęcia, ale gdzieś się zgubiły. W dodatku nie mam aparatu. Jak odzyskam jedno lub drugie, to zapodam fotki, specjalnie dla ciebie :-)
Emmo:
Koń? Młody? Kobieto, co tobie się kojarzy?? ;-). Jaki koń? Świerzop to...
...to koniczyna czy dzięcielina…
W każdym bądź razie jakaś roślina.
Nie nie, wszak dzięcielina pała.
A gryka jak śnieg biała...
Jak zwał tak zwał… pola barwione świerzopem
odeszły w niepamięć wraz z ostatnim chłopem.
Dziś rolników użytki co najwyżej pokrywa
Zwyczajny żółty rzepak, na olej i biopaliwa..
(no i przez was mam grafomańską głupawkę :-))
Isle niezwykły jest kolor pustyni. Szkoda, że znika tak szybko :(
OdpowiedzUsuńProblemy techniczne, Zenza. Już jest :-)
OdpowiedzUsuń